od zerowego pochylenia do torowego spełnienia
JOŁ JOŁ JOOOuuu, zaczyna do mnie docierać
że to co dla mnie totalnie oczywiste w sprawie wyjazdów na tor, przygotowania motocykla, jak tam w ogóle trafić i jeżeli już trafimy, jak nie dać się zabić już na pierwszym okrążeniu – wcale nie jest takie oczywiste dla tych, którzy zaczynają. Mało tego… Dla mnie, jak pierwszy raz w życiu wyjechałem poza bramkę na wyjeździe z depo w Poznaniu i oczom moim ukazała się Duża Patelnia… nic nie było oczywiste a szok jakiego doznałem był na pewno większy niż kiedy chłopiec widzi pierwszy raz okładkę Plejboja. Czyli, z grubsza, bania zryta po całości.
„No dobra, ale co on może wiedzieć???”
Czyli co ja tak naprawdę mogę wiedzieć, i skąd ja się wziąłem? Mam 19 lat, w tym 16 jeżdżę na motocyklach, rok jeździłem po kartingach i 5 lat po dużych torach ( z jakimiś tam nawet sukcesikami ). Też kiedyś jeździłem za instruktorem w przypałowej koszulce w grupie Ce ( De wtedy nie było! od razu szło się na grubo ). Wyjazd po wyjeździe, rok – po – roku, dochodziłem do różnych wniosków i różnej wiedzy. Chwilowo do wiedzy dochodzić przestałem, bo przestałem się ścigać i ogólnie jeździć na tor. Ale mam w głowie trochę tych wiadomości a nie chcę żeby poszły kiedyś ze mną do piachu. A więc podzielę się, a co.
„No dobra ale po czym poznam że on się zna, i że nie ściemnia?”
A tego to ja już nie wiem. Możesz skonfrontować moje teorie i wiedzę z wiedzą i teoriami innych. Jak się będzie pokrywało, bierz. Jak się nie będzie pokrywało, wybieraj. Ja zawsze w życiu kieruję się maksymą…
„Po owocach i wynikach ich poznacie”
Jak klikniesz w link to wejdziesz w mój opis Poradnika – Tutoriala na Tor Poznań, tam już mocniej z detalami opisuję poszcze
Kochani, słoneczka, kwiatuszki najpiękniejsze. Ja tego nie piszę dla siebie. Ja to piszę dla Was.
A więc… jak chceta się czegoś dowiedzieć, to PYTAJTA! A ja to opiszę w jednym z odcinków. Jak stwierdzita, że Rinas się nie zna i gada od rzeczy, to PISZTA! Rinas przemyśli i być może, zweryfikuje.